Krótka historia nakryć głowy

Krótka historia nakryć głowy

12.04.2023 1203

    Któż z nas nie kojarzy myśliwego z piórkiem w zielonym kapeluszu? Albo wędkarza w kapelutku z szerokim rondem? Nie wspominając już Te stereotypy nie są ani krzywdzące, ani fałszywe – nakrycie głowy od wieków mówi bardzo wiele o osobie, która je nosi. Skąd w takim razie wzięły się tak jednoznaczne wzory i fasony przypisane do poszczególnych zainteresowań i pasji?


    Aby to zrozumieć, należy cofnąć się do czasów wczesnośredniowiecznych. Właśnie wtedy rozpoczęła się wielowiekowa tradycja utożsamiania pasji, stanu, fachu, lub zamiłowania,
z charakterystycznym  nakryciem głowy. Przypomnijmy sobie szybko koronowane głowy antycznej i średniowiecznej Europy – każdy z nich przywdziewał określoną koronę, która w zależności od stanu jego królestwa była zamknięta, lub otwarta. Korona otwarta to symbol władcy będącego jednocześnie zależnym od kogoś silniejszego: choćby króla czy cesarza. Korona zamknięta symbolizuje samodzielność i suwerenność władcy, który ją nosi – początkowo zarezerwowana wyłącznie dla cesarza, od roku 1066 była również atrybutem króla Wilhelma Zdobywcy. To właśnie on pierwszy spośród władców stricte narodowych nakazał sporządzić dla siebie zamknięte nakrycie głowy, symbolizujące jego niepodległość wobec wszystkich innych.


    W tym samym czasie, gdy korona określała status władcy, inne rodzaje nakryć głowy zaczęły być identyfikowane z innymi stanami: duchownym, szlacheckim, rycerskim, wojskowym, a w końcu również z rzemieślnikami określonych cechów, a także z chłopstwem zamieszkującym określone tereny. I tak inne czepce i chusty nosiły portugalskie chłopki z Azorów, a inne krakowskie przekupki. Wraz z upływem czasu ewoluowały fasony i rozmiary nakryć głowy: wśród  arystokracji oraz w strojach galowych szło to głównie w kierunku przepychu, bogactwa, ekstrawagancji i przede wszystkim funkcji ozdobnej, nierzadko przybierając wręcz karykaturalne rozmiary i wzory. Przez lata utarło się, że wysoki kapelusz symbolizuje stabilny, wysoki status społeczny, również władzę i prestiż: stąd choćby cylindry dżentelmenów, dziś – z racji mody i wygody – widywane już tylko w kinie lub na deskach kabaretów i teatrów. Jeśli jednak zerkniemy na polityków, zamożnych przedsiębiorców, czy ludzi nauki i sztuki, to najczęściej zobaczymy ich właśnie w kapeluszu z wysoką czaszą.


    Inaczej u osób ciężko lub fizycznie pracujących: nakrycia głowy ewoluowały opierając się na funkcjonalności kroju, przewiewności materiału, izolacji przed wiatrem, chłodem i wodą, oraz ochroną przed słońcem i innymi niedogodnościami. I tak na przykład kapelusze pszczelarskie są lekkie, jasne, najczęściej wykonane z oddychającego lnu lub bawełny, a dodatkowo wyposażone w gęstą moskitierę, która nie pozwala rozjuszonym pszczołom dostać się do twarzy i karku pszczelarza. Czapki z daszkiem i siatką, ukochane przez kierowców zawodowych, chronią ich wzrok przed słońcem i nie pozwalają głowie przegrzać się nadmiernie. Wędkarskie kapelusiki z szerokim rondem muszą ochronić czoło i kark nie tylko przed słońcem, ale też przed deszczem, mżawką, czy wilgocią osiadającą wraz z mgłą, tak charakterystyczną dla okolic rzek i stawów. Budowlańcy, górnicy i pracujący w przemyśle ciężkim ochraniają się kaskami, które oczywiście przede wszystkim chronią głowę przed urazami, ale również wskazują na stanowisko zajmowane przez daną osobę: kaski innego koloru nosi kadra zarządzająca, a innych kolorów pracownicy poszczególnych działów.


    Dziś te historyczne zaszłości wydają się być jedynie ciekawostką, bowiem każdy bardziej zwraca uwagę na styl, oryginalność, trendy i dopasowanie fasonu do swojego gustu. Jednak nadal arystokracja Wielkiej Brytanii obowiązkowo zakrywa głowę w miejscach publicznych, włoscy potomkowie zamożnych rodów przywdziewają niezmienny od wieków wzór kapeluszy, świadczący o ciągłości majątku i rodu, a do niedawna także na polskiej wsi kobiety tradycyjnie nosiły chusty na głowie, które informowały o ich stanie cywilnym: inne panny, a inne mężatki. A czy Wy znacie jakieś tradycyjne lub przesądy związane z nakryciami głowy?