Myśliwski pastorał – konieczność, czy zbytek?

Myśliwski pastorał – konieczność, czy zbytek?

23.01.2022 565

   W myśliwskim środowisku wielokrotnie spotkaliśmy się z osobami, które bez pastorału nie wyobrażają sobie polowania. Zabierają go zarówno na indywidualne polowania, jak również na zbiorówki, gdzie w użyciu jest broń kulowa. Jak zwykle znajdują swoich oponentów, którzy twierdzą, że dobry strzelec zawsze powinien celnie strzelać z wolnej ręki, ewentualnie wykorzystać jako oparcie własną dłoń wspartą o pień drzewa. Co w rzeczywistości daje nam pastorał? Czy warto w niego inwestować? Przyjrzyjmy się konkretnym rozwiązaniom.

Czym jest myśliwski pastorał?


    Nazwa pastorału pochodzi od słowa pasterz, używana była zwyczajowo do określenia symbolicznej laski biskupów kościoła katolickiego – jako pasterzy swoich wiernych. Zwieńczona jest ona zwykle ozdobnym, ślimakowatym zakończeniem, zaś  papieski pastorał posiada zwieńczenie w kształcie krzyża. Prawdopodobnie właśnie to zwieńczenie kierowało wyobraźnią polskiego myśliwego, który nazwę zaadaptował na podpórkę dla strzelby. Pastorałem myśliwskim nazywamy bowiem kij, wykonany z tworzywa statyw, lub aluminiową podpórkę, na których opiera się łoże broni w momencie oddawania strzału, aby zapewnić jej stabilizację i zniwelować drgania. Służy to poprawie celności i pewności strzału.  
    Wielu starych myśliwych własnoręcznie wykonuje pastorały, wybierając „rogate” gałązki, zakończone rozwidleniem. Muszą być one odpowiedniej grubości, aby jednocześnie utrzymać ciężar broni i nie obciążać nadmiernie łowcy w trakcie przemierzania łowiska. Inni celują w oryginalność i rozwidloną końcówkę robią z odpowiednio dociętego fragmentu parostków. Wygląda to zawsze obłędnie, bardzo stylowo, jednak taki rodzaj pastorału ma pewne wady – posiada stałą wysokość, której nie da się dopasować do ukształtowania terenu czy wzrostu strzelca. Jest też dość problematyczny w transporcie, gdyż nie da się go w żaden sposób złożyć. Posiadaczom dużych samochodów nie robi to oczywiście różnicy, ale dla wielu osób „rozmiar ma znaczenie”.
    

Nowoczesne pastorały myśliwskie


    Wszelkie nowoczesne pastorały myśliwskie rozwiązują problem dopasowania rozmiaru. Bardzo wiele z nich wyposażonych jest w złączki pozwalające się regulować jednym prostym ruchem – wykonane są z rurek z aluminium lub z tworzywa, które wchodzą jedna w drugą i dzięki zatrzaskom skrócenie lub wydłużenie ich jest banalnie proste. Coraz większą różnorodność znajdujemy też w głowicach pastorałów: od tradycyjnych widełek, po rozbudowane systemy z dwoma podporami, które również można regulować i dopasować do posiadanego modelu sztucera. Te pierwsze doskonale sprawdzają się na polowaniach, gdzie liczy się czas reakcji, ze względu na prostą budowę pozwalają błyskawicznie oprzeć broń i oddać strzał – choćby w trakcie polowania na kozły z podchodu. Na strzelnicę myśliwską, lub polowanie z zasiadki, gdy czekamy na zwierzynę w jednym miejscu, można zabrać podpórkę z dwoma zakończeniami, dającą większe ustabilizowanie i unieruchomienie broni w trakcie strzału. Niweluje to błędy wynikające z drgania lufy.
    Różne są także statywy, „nogi” pastorałów myśliwskich. Spotykamy monopody, czyli pojedyncze „tyczki”, bipody z dwoma nóżkami, tripody, mające trzy nogi i pozwalające na wyjątkowo łatwe i precyzyjne dopasowanie wysokości podpory względem ukształtowania terenu. Trójnogi wspaniale sprawdzą się w terenie nierównym, podczas oddawania strzału pod kątem, niestety dodatkowe nogi stanowią zawsze pewne obciążenie.
    Dobrym rozwiązaniem są zatem aluminiowe lub bambusowe, bardzo lekkie statywy o rozbudowanych konstrukcjach, które znacznie odciążają ekwipunek, a jednocześnie pozwalają na łatwą i szybką regulację oparcia w zależności od terenu. Jedna podpórka znajduje się na jednym oparciu z dwóch tyczek, druga na drugim, takim samym. Za pomocą szybkiego i prostego rozsuwania i zsuwania obydwu części możemy dowolnie manipulować wysokością pastorału i operować bronią w poziomie i pionie. Są pastorały, których części połączone są taśmą lub pasem, co zapobiega opadnięciu jednej z części przy nieostrożnym rozstawianiu. Ten rodzaj pastorału, z uwagi na swoją uniwersalność, sprawdzi się w każdych myśliwskich okolicznościach: zarówno na polowaniu, jak i na strzelnicy.

    Teraz, gdy poznaliście już zalety i wady poszczególnych pastorałów, zdecydowanie łatwiej będzie Wam wybrać ten odpowiedni dla Was. Kierujcie się głównie Waszymi indywidualnymi potrzebami, zwróćcie uwagę na to, do jakiej sytuacji taki rekwizyt będzie Wam najbardziej niezbędny, oraz jaki jest Wasz czas reakcji, czy łatwiej manipulować „spustem” regulującym statyw, czy też rozbudowaną konstrukcją pozwalającą na regulację za pomocą ruchów opartej na niej broni.